Mandaty w Polsce
Mandaty kojarzą się nam przede wszystkim z kierowcami. Rzeczywiście, to oni w większości płacą tego typu kary. Co więcej, kary nakładane na nich są wyższe od kar, z jakimi muszą liczyć się niezmotoryzowani użytkownicy dróg. To oczywiste, ponieważ kierowca wraz ze swoim samochodem ma olbrzymią przewagę nad pieszym i stanowi najczęściej o wiele większe zagrożenie. W porównaniu z innymi krajami, mandaty w polsce są średniej wysokości. Nie są makabrycznie wysokie, bo gdyby takie były, mniej użytkowników dróg decydowałoby się na łamanie przepisów. Polskie mandaty drogowe, to przede wszystkim wpłaty na rzecz państwa oraz punkty karne. Te ostatnie są dość dotkliwe, ponieważ po przekroczeniu 21 w ciągu roku, trzeba na nowo zdobywać uprawnienia do prowadzenia pojazdów. Zebranie tej ilości punktów wcale nie jest trudne, gdyż za poważne wykroczenia dostaje się ich kilka. Nie brak kierowców, którzy swój roczny limit punktowy wyczerpują już w pierwszym kwartale. Drogowe mandaty w polsce dla pieszych niefrasobliwie postępujących na drogach, ścieżkach rowerowych, poboczach i torowiskach wahają się od 50 do 100 złotych. Piesi nie dostają oczywiście punktów karnych. Mandaty dla kierujących są bardzo zróżnicowane i zależne od rodzaju wykroczenia. Drogowe mandaty w polsce nigdy nie są płacone bezpośrednio policjantowi podczas kontroli. Przekazywanie gotówki z ręki do ręki zlikwidowano już dość dawno. Polski kierowca może nie zgodzić się na zapłacenie mandatu. W takiej sytuacji sprawa kierowana jest do sądu grodzkiego. Kierujący, który ma wątpliwości co do popełnionego wykroczenia może zobaczyć je na nagraniu dokonanym przez policję drogową. Przykładowe mandaty w polsce: rozmowa przez komórkę ze słuchawką przy uchu – 200 złotych i 5 punktów karnych; nie ustąpienie pierwszeństwa innemu pojazdowi przy włączaniu się do ruchu – 300 i 5 punktów karnych; przekroczenie limitu prędkości o 10 kilometrów – 50 złotych i 0 punktów karnych; przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 11-20 kilometrów – 50-100 złotych i 2 punkty karne.